Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin: Takich scen w kościele jeszcze nie było

Utworzony przez Boberek666, 25 lipca 2022 r. o 12:20 Powrót do artykułu
Panowie cierpliwości. Wszystkiego się dowiecie. W swoim czasie. Kiedy przyjdzie co do czego, jeśli dwóch podobnych głąbów jak opisani w artykule, przyjdzie profanować miejsce kultu w mojej parafii, dowiecie się bardzo szybko jaka była moja reakcja. Będzie akcja - będzie i reakcja. Dowiecie się. Przypuszczalnie z mediów. Radia czasem słuchajcie. A tak przy okazji to chciałbym zobaczyć podobne wybryki pod jakimś meczetem. Potem reakcję muzułmanów. Ciekawe że podobni gieroje jakoś nigdy nie próbują sił w muzułmańskich miejscach kultu. Chyba domyślam się z jakiego powodu brak im odwagi tam podskoczyć.
Prymitywie sprowadzający wszystko do argumentu siły, ja ci napiszę, z jakiego powodu nie odbywa się to w miejscach kultu muzułmanów. Po prostu takich miejsc jest w Polsce kilka, może kilkanaście, co przy tysiącach kościołów jest ilością minimalną. A ty niczym nie różnisz się od tych dwóch pijanych gówniarzy, bo nikt nie dał ci prawa wymierzania sprawiedliwości, a zapowiadany przez ciebie samosąd może się skończyć wymierzeniem społecznej kary przeciwko tobie. Chcesz skończyć jako męczennik za wiarę? To nie w ten sposób. Masz nasrane pod kopułą i tyle.
A ja myślę że niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu.
To nie jest wcale pewne, raczej wątpliwe. Była jakaś sprawa, w związku z zanieczyszczeniem wieprzowiną (świńskimi głowami) meczetu w Warszawie i nikogo "nie wynieśli". Później była sprawa sądowa.
To powtórz eksperyment, do skutku, jeśli takiś pewny swego. I czekaj na efekty.
Prawdziwe słowa wystarczą, żeby wykazać, że "Opat" wygłasza głupoty i może sam do siebie zwracać kolejne pomysły "eksperymentów", np. może wylizywać zad swojego "generała" w zakonie. I niech czeka na "efekty".
Naprawdę mam tu do czynienia z idiotami. Opat to jest imię, ośle. W moim przypadku to nie jest funkcja w zakonie i sam siebie Opatem nie nazwałem.
Wmawianie głupot - w żadnym słowniku imion nie znajdzie się "Opat". To może być przezwisko, "nick", owszem. Co to zmienia? Chyba dla jakiegoś "idioty". Równie dobrze może lizać zad "Generała" (kogoś o takim przezwisku, bo tyle jest przypadków imienia "Generał", co "Opat"). I trzeba chyba idioty, żeby zawracać tym głowę, gdy mowa była o tym, że wbrew straszeniu "Opata", iż "          niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu   ", był taki przypadek i nie skończył się niczym innym niż sprawa sądowa. Ale osioł lubi ryczeć donośnie...
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
 Mógłby też dziedziczyć coś takiego po ojcu zakonniku, jeśli chcemy żartować. Ale tak naprawdę, to: " Nie można nazywać dzieci nazwami pospolitymi . Popularna "Tradycja" nie byłaby więc akceptowalna, nawet w obliczu nowych przepisów. Wyjątek stanowią niektóre nazwy roślin, które od lat są wykorzystywane jako oficjalne imiona, jak Jagoda, Róża, Kalina. "
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panowie cierpliwości. Wszystkiego się dowiecie. W swoim czasie. Kiedy przyjdzie co do czego, jeśli dwóch podobnych głąbów jak opisani w artykule, przyjdzie profanować miejsce kultu w mojej parafii, dowiecie się bardzo szybko jaka była moja reakcja. Będzie akcja - będzie i reakcja. Dowiecie się. Przypuszczalnie z mediów. Radia czasem słuchajcie. A tak przy okazji to chciałbym zobaczyć podobne wybryki pod jakimś meczetem. Potem reakcję muzułmanów. Ciekawe że podobni gieroje jakoś nigdy nie próbują sił w muzułmańskich miejscach kultu. Chyba domyślam się z jakiego powodu brak im odwagi tam podskoczyć.
Prymitywie sprowadzający wszystko do argumentu siły, ja ci napiszę, z jakiego powodu nie odbywa się to w miejscach kultu muzułmanów. Po prostu takich miejsc jest w Polsce kilka, może kilkanaście, co przy tysiącach kościołów jest ilością minimalną. A ty niczym nie różnisz się od tych dwóch pijanych gówniarzy, bo nikt nie dał ci prawa wymierzania sprawiedliwości, a zapowiadany przez ciebie samosąd może się skończyć wymierzeniem społecznej kary przeciwko tobie. Chcesz skończyć jako męczennik za wiarę? To nie w ten sposób. Masz nasrane pod kopułą i tyle.
A ja myślę że niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu.
To nie jest wcale pewne, raczej wątpliwe. Była jakaś sprawa, w związku z zanieczyszczeniem wieprzowiną (świńskimi głowami) meczetu w Warszawie i nikogo "nie wynieśli". Później była sprawa sądowa.
To powtórz eksperyment, do skutku, jeśli takiś pewny swego. I czekaj na efekty.
Prawdziwe słowa wystarczą, żeby wykazać, że "Opat" wygłasza głupoty i może sam do siebie zwracać kolejne pomysły "eksperymentów", np. może wylizywać zad swojego "generała" w zakonie. I niech czeka na "efekty".
Naprawdę mam tu do czynienia z idiotami. Opat to jest imię, ośle. W moim przypadku to nie jest funkcja w zakonie i sam siebie Opatem nie nazwałem.
Wmawianie głupot - w żadnym słowniku imion nie znajdzie się "Opat". To może być przezwisko, "nick", owszem. Co to zmienia? Chyba dla jakiegoś "idioty". Równie dobrze może lizać zad "Generała" (kogoś o takim przezwisku, bo tyle jest przypadków imienia "Generał", co "Opat"). I trzeba chyba idioty, żeby zawracać tym głowę, gdy mowa była o tym, że wbrew straszeniu "Opata", iż "          niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu   ", był taki przypadek i nie skończył się niczym innym niż sprawa sądowa. Ale osioł lubi ryczeć donośnie...
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Mógłby też dziedziczyć coś takiego po ojcu zakonniku, jeśli chcemy żartować. Ale tak naprawdę, to: "   Nie można nazywać dzieci nazwami pospolitymi      . Popularna "Tradycja" nie byłaby więc akceptowalna, nawet w obliczu nowych przepisów. Wyjątek stanowią niektóre nazwy roślin, które od lat są wykorzystywane jako oficjalne imiona, jak Jagoda, Róża, Kalina.   "
Opat wie lepiej. Powiedział mu to ojciec. Tylko nie wiem - Mateusz? Tadeusz? Lepiej jednak z nim nie żartować, bo on ma poczucie humoru niczym Kaczyński i jest skory do rękoczynów, po których nogami do przodu wynoszą. Ot, taki prymityw z tego Opata.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panowie cierpliwości. Wszystkiego się dowiecie. W swoim czasie. Kiedy przyjdzie co do czego, jeśli dwóch podobnych głąbów jak opisani w artykule, przyjdzie profanować miejsce kultu w mojej parafii, dowiecie się bardzo szybko jaka była moja reakcja. Będzie akcja - będzie i reakcja. Dowiecie się. Przypuszczalnie z mediów. Radia czasem słuchajcie. A tak przy okazji to chciałbym zobaczyć podobne wybryki pod jakimś meczetem. Potem reakcję muzułmanów. Ciekawe że podobni gieroje jakoś nigdy nie próbują sił w muzułmańskich miejscach kultu. Chyba domyślam się z jakiego powodu brak im odwagi tam podskoczyć.
Prymitywie sprowadzający wszystko do argumentu siły, ja ci napiszę, z jakiego powodu nie odbywa się to w miejscach kultu muzułmanów. Po prostu takich miejsc jest w Polsce kilka, może kilkanaście, co przy tysiącach kościołów jest ilością minimalną. A ty niczym nie różnisz się od tych dwóch pijanych gówniarzy, bo nikt nie dał ci prawa wymierzania sprawiedliwości, a zapowiadany przez ciebie samosąd może się skończyć wymierzeniem społecznej kary przeciwko tobie. Chcesz skończyć jako męczennik za wiarę? To nie w ten sposób. Masz nasrane pod kopułą i tyle.
A ja myślę że niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu.
To nie jest wcale pewne, raczej wątpliwe. Była jakaś sprawa, w związku z zanieczyszczeniem wieprzowiną (świńskimi głowami) meczetu w Warszawie i nikogo "nie wynieśli". Później była sprawa sądowa.
To powtórz eksperyment, do skutku, jeśli takiś pewny swego. I czekaj na efekty.
Prawdziwe słowa wystarczą, żeby wykazać, że "Opat" wygłasza głupoty i może sam do siebie zwracać kolejne pomysły "eksperymentów", np. może wylizywać zad swojego "generała" w zakonie. I niech czeka na "efekty".
Naprawdę mam tu do czynienia z idiotami. Opat to jest imię, ośle. W moim przypadku to nie jest funkcja w zakonie i sam siebie Opatem nie nazwałem.
Wmawianie głupot - w żadnym słowniku imion nie znajdzie się "Opat". To może być przezwisko, "nick", owszem. Co to zmienia? Chyba dla jakiegoś "idioty". Równie dobrze może lizać zad "Generała" (kogoś o takim przezwisku, bo tyle jest przypadków imienia "Generał", co "Opat"). I trzeba chyba idioty, żeby zawracać tym głowę, gdy mowa była o tym, że wbrew straszeniu "Opata", iż "          niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu   ", był taki przypadek i nie skończył się niczym innym niż sprawa sądowa. Ale osioł lubi ryczeć donośnie...
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Mógłby też dziedziczyć coś takiego po ojcu zakonniku, jeśli chcemy żartować. Ale tak naprawdę, to: "   Nie można nazywać dzieci nazwami pospolitymi      . Popularna "Tradycja" nie byłaby więc akceptowalna, nawet w obliczu nowych przepisów. Wyjątek stanowią niektóre nazwy roślin, które od lat są wykorzystywane jako oficjalne imiona, jak Jagoda, Róża, Kalina.   "
Opat wie lepiej. Powiedział mu to ojciec. Tylko nie wiem - Mateusz? Tadeusz? Lepiej jednak z nim nie żartować, bo on ma poczucie humoru niczym Kaczyński i jest skory do rękoczynów, po których nogami do przodu wynoszą. Ot, taki prymityw z tego Opata.
Mniejsza dla mnie ujma na honorze mieć opinie prostaka niż ciotowatego japiszona.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak jeszcze w kwestii prymitywa. Idąc takim tokiem myślenia to trzeba uznać że wszyscy twórcy sztuk walki to prymitywy. Mistrz Ueshiba to prymityw bo wynalazł aikido. Mistrz Lichtenfeld to prymityw bo wynalazł krav magę. Mistrz Ip Man wprawdzie nie wynalazł wing tsun ale był największym autorytetem w tym stylu w XX wieku. To dopiero prymityw, nie? Już samo wymyślenie sztuki walki jakiejkolwiek zakłada że czasem przewiduje się rozwiązana siłowe. Zatem trzeba ich uznać za prymitywów. Współcześni mistrzowie MMA czy kickboxingu to już prymitywy najgorsze, nie? Jeśli ja jestem prymityw to wy jesteście durnie z klapkami pacyfizmu na oczach. Ja nie chodzę po mieście i nikogo nie okładam pięściami lub kijami Bo. Daję tylko do zrozumienia że daleko mi do pacyfizmu.
Którą ze sztuk walki wymyśliłeś? Żadnej? To nie stawiaj się w jednym szeregu z cytowanymi przez ciebie ludźmi. Ty niejednokrotnie zapowiadałeś jedynie prymitywne użycie siły i to względem ludzi, którzy nie wpisują się w twój światopogląd, a to właśnie jest oznaka prymitywizmu.
Ani nie wymyśliłem żadnej sztuki walki ani nie zapowiadałem użycia siły. Nigdy tak nie pisałem, ani jednego ani drugiego, durniu i japiszonie. Nawet kontekstu wypowiedzi nie chwytasz ale zorientowałem się już że mam do czynienia z japiszonami. Nigdy nie pisałem że komuś spuszczę łomot. Dałem tylko do zrozumienia że jestem jak dziki zwierz (z tym się nie kryłem). Mianowicie dasz jeść to będę miły. A jeśli zechcesz uderzyć to rękę odgryzę. I z dwojga złego tak, jednak wolę być prymitywem niż japiszonem. Mniejszy wstyd a większy szacun na ulicy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panowie cierpliwości. Wszystkiego się dowiecie. W swoim czasie. Kiedy przyjdzie co do czego, jeśli dwóch podobnych głąbów jak opisani w artykule, przyjdzie profanować miejsce kultu w mojej parafii, dowiecie się bardzo szybko jaka była moja reakcja. Będzie akcja - będzie i reakcja. Dowiecie się. Przypuszczalnie z mediów. Radia czasem słuchajcie. A tak przy okazji to chciałbym zobaczyć podobne wybryki pod jakimś meczetem. Potem reakcję muzułmanów. Ciekawe że podobni gieroje jakoś nigdy nie próbują sił w muzułmańskich miejscach kultu. Chyba domyślam się z jakiego powodu brak im odwagi tam podskoczyć.
Prymitywie sprowadzający wszystko do argumentu siły, ja ci napiszę, z jakiego powodu nie odbywa się to w miejscach kultu muzułmanów. Po prostu takich miejsc jest w Polsce kilka, może kilkanaście, co przy tysiącach kościołów jest ilością minimalną. A ty niczym nie różnisz się od tych dwóch pijanych gówniarzy, bo nikt nie dał ci prawa wymierzania sprawiedliwości, a zapowiadany przez ciebie samosąd może się skończyć wymierzeniem społecznej kary przeciwko tobie. Chcesz skończyć jako męczennik za wiarę? To nie w ten sposób. Masz nasrane pod kopułą i tyle.
A ja myślę że niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu.
To nie jest wcale pewne, raczej wątpliwe. Była jakaś sprawa, w związku z zanieczyszczeniem wieprzowiną (świńskimi głowami) meczetu w Warszawie i nikogo "nie wynieśli". Później była sprawa sądowa.
To powtórz eksperyment, do skutku, jeśli takiś pewny swego. I czekaj na efekty.
Prawdziwe słowa wystarczą, żeby wykazać, że "Opat" wygłasza głupoty i może sam do siebie zwracać kolejne pomysły "eksperymentów", np. może wylizywać zad swojego "generała" w zakonie. I niech czeka na "efekty".
Naprawdę mam tu do czynienia z idiotami. Opat to jest imię, ośle. W moim przypadku to nie jest funkcja w zakonie i sam siebie Opatem nie nazwałem.
Wmawianie głupot - w żadnym słowniku imion nie znajdzie się "Opat". To może być przezwisko, "nick", owszem. Co to zmienia? Chyba dla jakiegoś "idioty". Równie dobrze może lizać zad "Generała" (kogoś o takim przezwisku, bo tyle jest przypadków imienia "Generał", co "Opat"). I trzeba chyba idioty, żeby zawracać tym głowę, gdy mowa była o tym, że wbrew straszeniu "Opata", iż "          niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu   ", był taki przypadek i nie skończył się niczym innym niż sprawa sądowa. Ale osioł lubi ryczeć donośnie...
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak jeszcze w kwestii prymitywa. Idąc takim tokiem myślenia to trzeba uznać że wszyscy twórcy sztuk walki to prymitywy. Mistrz Ueshiba to prymityw bo wynalazł aikido. Mistrz Lichtenfeld to prymityw bo wynalazł krav magę. Mistrz Ip Man wprawdzie nie wynalazł wing tsun ale był największym autorytetem w tym stylu w XX wieku. To dopiero prymityw, nie? Już samo wymyślenie sztuki walki jakiejkolwiek zakłada że czasem przewiduje się rozwiązana siłowe. Zatem trzeba ich uznać za prymitywów. Współcześni mistrzowie MMA czy kickboxingu to już prymitywy najgorsze, nie? Jeśli ja jestem prymityw to wy jesteście durnie z klapkami pacyfizmu na oczach. Ja nie chodzę po mieście i nikogo nie okładam pięściami lub kijami Bo. Daję tylko do zrozumienia że daleko mi do pacyfizmu.
Którą ze sztuk walki wymyśliłeś? Żadnej? To nie stawiaj się w jednym szeregu z cytowanymi przez ciebie ludźmi. Ty niejednokrotnie zapowiadałeś jedynie prymitywne użycie siły i to względem ludzi, którzy nie wpisują się w twój światopogląd, a to właśnie jest oznaka prymitywizmu.
Ani nie wymyśliłem żadnej sztuki walki ani nie zapowiadałem użycia siły. Nigdy tak nie pisałem, ani jednego ani drugiego, durniu i japiszonie. Nawet kontekstu wypowiedzi nie chwytasz ale zorientowałem się już że mam do czynienia z japiszonami. Nigdy nie pisałem że komuś spuszczę łomot. Dałem tylko do zrozumienia że jestem jak dziki zwierz (z tym się nie kryłem). Mianowicie dasz jeść to będę miły. A jeśli zechcesz uderzyć to rękę odgryzę. I z dwojga złego tak, jednak wolę być prymitywem niż japiszonem. Mniejszy wstyd a większy szacun na ulicy.
Takiś nby religijny a kłmaiesz jak najęty! Wielokrotnie zapowiadałeś siłowe rozwiązywanie spraw do tego chwaląc się swoją wojskową przeszłością i znajomością sztuk walki. Dziki to ty rzeczywiście jesteś, zwierz pewnie też, ja natomiast w ludziach cenię rozum, zdolność do dyskusji i szukania kompromisów, a nie prostacką siłę i "szacun na ulicy". Przede wszystkim mylisz szacunek ze strachem, ale czego oczekiwać od kogoś, kto twierdzi, że "Opat" to imię...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panowie cierpliwości. Wszystkiego się dowiecie. W swoim czasie. Kiedy przyjdzie co do czego, jeśli dwóch podobnych głąbów jak opisani w artykule, przyjdzie profanować miejsce kultu w mojej parafii, dowiecie się bardzo szybko jaka była moja reakcja. Będzie akcja - będzie i reakcja. Dowiecie się. Przypuszczalnie z mediów. Radia czasem słuchajcie. A tak przy okazji to chciałbym zobaczyć podobne wybryki pod jakimś meczetem. Potem reakcję muzułmanów. Ciekawe że podobni gieroje jakoś nigdy nie próbują sił w muzułmańskich miejscach kultu. Chyba domyślam się z jakiego powodu brak im odwagi tam podskoczyć.
Prymitywie sprowadzający wszystko do argumentu siły, ja ci napiszę, z jakiego powodu nie odbywa się to w miejscach kultu muzułmanów. Po prostu takich miejsc jest w Polsce kilka, może kilkanaście, co przy tysiącach kościołów jest ilością minimalną. A ty niczym nie różnisz się od tych dwóch pijanych gówniarzy, bo nikt nie dał ci prawa wymierzania sprawiedliwości, a zapowiadany przez ciebie samosąd może się skończyć wymierzeniem społecznej kary przeciwko tobie. Chcesz skończyć jako męczennik za wiarę? To nie w ten sposób. Masz nasrane pod kopułą i tyle.
A ja myślę że niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu.
To nie jest wcale pewne, raczej wątpliwe. Była jakaś sprawa, w związku z zanieczyszczeniem wieprzowiną (świńskimi głowami) meczetu w Warszawie i nikogo "nie wynieśli". Później była sprawa sądowa.
To powtórz eksperyment, do skutku, jeśli takiś pewny swego. I czekaj na efekty.
Prawdziwe słowa wystarczą, żeby wykazać, że "Opat" wygłasza głupoty i może sam do siebie zwracać kolejne pomysły "eksperymentów", np. może wylizywać zad swojego "generała" w zakonie. I niech czeka na "efekty".
Naprawdę mam tu do czynienia z idiotami. Opat to jest imię, ośle. W moim przypadku to nie jest funkcja w zakonie i sam siebie Opatem nie nazwałem.
Wmawianie głupot - w żadnym słowniku imion nie znajdzie się "Opat". To może być przezwisko, "nick", owszem. Co to zmienia? Chyba dla jakiegoś "idioty". Równie dobrze może lizać zad "Generała" (kogoś o takim przezwisku, bo tyle jest przypadków imienia "Generał", co "Opat"). I trzeba chyba idioty, żeby zawracać tym głowę, gdy mowa była o tym, że wbrew straszeniu "Opata", iż "          niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu   ", był taki przypadek i nie skończył się niczym innym niż sprawa sądowa. Ale osioł lubi ryczeć donośnie...
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panowie cierpliwości. Wszystkiego się dowiecie. W swoim czasie. Kiedy przyjdzie co do czego, jeśli dwóch podobnych głąbów jak opisani w artykule, przyjdzie profanować miejsce kultu w mojej parafii, dowiecie się bardzo szybko jaka była moja reakcja. Będzie akcja - będzie i reakcja. Dowiecie się. Przypuszczalnie z mediów. Radia czasem słuchajcie. A tak przy okazji to chciałbym zobaczyć podobne wybryki pod jakimś meczetem. Potem reakcję muzułmanów. Ciekawe że podobni gieroje jakoś nigdy nie próbują sił w muzułmańskich miejscach kultu. Chyba domyślam się z jakiego powodu brak im odwagi tam podskoczyć.
Prymitywie sprowadzający wszystko do argumentu siły, ja ci napiszę, z jakiego powodu nie odbywa się to w miejscach kultu muzułmanów. Po prostu takich miejsc jest w Polsce kilka, może kilkanaście, co przy tysiącach kościołów jest ilością minimalną. A ty niczym nie różnisz się od tych dwóch pijanych gówniarzy, bo nikt nie dał ci prawa wymierzania sprawiedliwości, a zapowiadany przez ciebie samosąd może się skończyć wymierzeniem społecznej kary przeciwko tobie. Chcesz skończyć jako męczennik za wiarę? To nie w ten sposób. Masz nasrane pod kopułą i tyle.
A ja myślę że niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu.
To nie jest wcale pewne, raczej wątpliwe. Była jakaś sprawa, w związku z zanieczyszczeniem wieprzowiną (świńskimi głowami) meczetu w Warszawie i nikogo "nie wynieśli". Później była sprawa sądowa.
To powtórz eksperyment, do skutku, jeśli takiś pewny swego. I czekaj na efekty.
Prawdziwe słowa wystarczą, żeby wykazać, że "Opat" wygłasza głupoty i może sam do siebie zwracać kolejne pomysły "eksperymentów", np. może wylizywać zad swojego "generała" w zakonie. I niech czeka na "efekty".
Naprawdę mam tu do czynienia z idiotami. Opat to jest imię, ośle. W moim przypadku to nie jest funkcja w zakonie i sam siebie Opatem nie nazwałem.
Wmawianie głupot - w żadnym słowniku imion nie znajdzie się "Opat". To może być przezwisko, "nick", owszem. Co to zmienia? Chyba dla jakiegoś "idioty". Równie dobrze może lizać zad "Generała" (kogoś o takim przezwisku, bo tyle jest przypadków imienia "Generał", co "Opat"). I trzeba chyba idioty, żeby zawracać tym głowę, gdy mowa była o tym, że wbrew straszeniu "Opata", iż "          niezależnie od liczby meczetów w Polsce dla nikogo nie jest tajemnicą że podobny wybryk skończyłby się tym, że muzułmanie wynieśliby ich nogami do przodu   ", był taki przypadek i nie skończył się niczym innym niż sprawa sądowa. Ale osioł lubi ryczeć donośnie...
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Ty ślepy jesteś? Czy ja napisałem że w Polsce istnieje takie imię? Przecież napisałem że mój ojciec pochodził ze Związku Radzieckiego. Ja urodziłem się w Polsce, początkowo miałem dwa obywatelstwa, polskie i radzieckie. Po upadku ZSRR zostało mi tylko polskie. Bywałem później w Rosji ale nie składałem tam papierów o obywatelstwo. Urodziłem się w Polsce więc uznaję się za Polaka. To takie trudne?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Ty ślepy jesteś? Czy ja napisałem że w Polsce istnieje takie imię? Przecież napisałem że mój ojciec pochodził ze Związku Radzieckiego. Ja urodziłem się w Polsce, początkowo miałem dwa obywatelstwa, polskie i radzieckie. Po upadku ZSRR zostało mi tylko polskie. Bywałem później w Rosji ale nie składałem tam papierów o obywatelstwo. Urodziłem się w Polsce więc uznaję się za Polaka. To takie trudne?
  Opat, dyskusja z tobą jest bezcelowa. Nie, nie jestem ślepy. Napisałeś, że jako Polak nosisz imię Opat, więc i Labydnik, i ja, napisaliśmy, że nie ma w Polsce (ani w żadnym znanym mi kraju) imienia Opat. Poszedłeś w stronę swoich korzeni rodzinnych, które nie mają tu żadnego znaczenia. Nie obchodzi mnie, czy bywałeś w ZSRR, w Rosji i jest mi obojętne twoje obywatelstwo, bo wszystkie te kwestie nie zmieniają faktu, że w Polsce nie ma imienia Opat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Ty ślepy jesteś? Czy ja napisałem że w Polsce istnieje takie imię? Przecież napisałem że mój ojciec pochodził ze Związku Radzieckiego. Ja urodziłem się w Polsce, początkowo miałem dwa obywatelstwa, polskie i radzieckie. Po upadku ZSRR zostało mi tylko polskie. Bywałem później w Rosji ale nie składałem tam papierów o obywatelstwo. Urodziłem się w Polsce więc uznaję się za Polaka. To takie trudne?
Opat, dyskusja z tobą jest bezcelowa. Nie, nie jestem ślepy. Napisałeś, że jako Polak nosisz imię Opat, więc i Labydnik, i ja, napisaliśmy, że nie ma w Polsce (ani w żadnym znanym mi kraju) imienia Opat. Poszedłeś w stronę swoich korzeni rodzinnych, które nie mają tu żadnego znaczenia. Nie obchodzi mnie, czy bywałeś w ZSRR, w Rosji i jest mi obojętne twoje obywatelstwo, bo wszystkie te kwestie nie zmieniają faktu, że w Polsce nie ma imienia Opat.
Masz strasznie wąski tok myślenia. Weź poprawkę na to że urodziłem się w czasach PRL, wówczas były nieco inne zasady nadawania imion. Ojciec mi takie nadał. I co? Myślisz że komuś z kraju ówczesnego wielkiego brata ktoś by powiedział że nie ma takiej opcji bo w Polsce nie ma takich imion? Tak kazał i tak mi wpisali w papiery. To były inne czasy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Ty ślepy jesteś? Czy ja napisałem że w Polsce istnieje takie imię? Przecież napisałem że mój ojciec pochodził ze Związku Radzieckiego. Ja urodziłem się w Polsce, początkowo miałem dwa obywatelstwa, polskie i radzieckie. Po upadku ZSRR zostało mi tylko polskie. Bywałem później w Rosji ale nie składałem tam papierów o obywatelstwo. Urodziłem się w Polsce więc uznaję się za Polaka. To takie trudne?
Opat, dyskusja z tobą jest bezcelowa. Nie, nie jestem ślepy. Napisałeś, że jako Polak nosisz imię Opat, więc i Labydnik, i ja, napisaliśmy, że nie ma w Polsce (ani w żadnym znanym mi kraju) imienia Opat. Poszedłeś w stronę swoich korzeni rodzinnych, które nie mają tu żadnego znaczenia. Nie obchodzi mnie, czy bywałeś w ZSRR, w Rosji i jest mi obojętne twoje obywatelstwo, bo wszystkie te kwestie nie zmieniają faktu, że w Polsce nie ma imienia Opat.
Masz strasznie wąski tok myślenia. Weź poprawkę na to że urodziłem się w czasach PRL, wówczas były nieco inne zasady nadawania imion. Ojciec mi takie nadał. I co? Myślisz że komuś z kraju ówczesnego wielkiego brata ktoś by powiedział że nie ma takiej opcji bo w Polsce nie ma takich imion? Tak kazał i tak mi wpisali w papiery. To były inne czasy.
 To jest dość dziwna sprawa, bo na ogół za PRL jednak dbano, przynajmniej od czasów Gomółki, o polszczyznę, także o jej zasady w sprawie imion. Właściwie może w ZSRR pozwalano na różne dziwne imiona, bo tyle tam plemion i narodowości, że trudno by było nad nimi wszystkimi sprawować nadzór w sprawie imion. Gdyby "Opat" przyjechał ze ZSRR, to łatwiej by przychodziło uwierzyć w tę opowieść o "rosyjskiej fantazji" ojca. Ale właściwie i w PRL coś można było uzyskać od urzędników "napiwkiem" lub groźbą lub też uporem. W sprawach niezbyt znaczących "społecznie".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Ty ślepy jesteś? Czy ja napisałem że w Polsce istnieje takie imię? Przecież napisałem że mój ojciec pochodził ze Związku Radzieckiego. Ja urodziłem się w Polsce, początkowo miałem dwa obywatelstwa, polskie i radzieckie. Po upadku ZSRR zostało mi tylko polskie. Bywałem później w Rosji ale nie składałem tam papierów o obywatelstwo. Urodziłem się w Polsce więc uznaję się za Polaka. To takie trudne?
Opat, dyskusja z tobą jest bezcelowa. Nie, nie jestem ślepy. Napisałeś, że jako Polak nosisz imię Opat, więc i Labydnik, i ja, napisaliśmy, że nie ma w Polsce (ani w żadnym znanym mi kraju) imienia Opat. Poszedłeś w stronę swoich korzeni rodzinnych, które nie mają tu żadnego znaczenia. Nie obchodzi mnie, czy bywałeś w ZSRR, w Rosji i jest mi obojętne twoje obywatelstwo, bo wszystkie te kwestie nie zmieniają faktu, że w Polsce nie ma imienia Opat.
Masz strasznie wąski tok myślenia. Weź poprawkę na to że urodziłem się w czasach PRL, wówczas były nieco inne zasady nadawania imion. Ojciec mi takie nadał. I co? Myślisz że komuś z kraju ówczesnego wielkiego brata ktoś by powiedział że nie ma takiej opcji bo w Polsce nie ma takich imion? Tak kazał i tak mi wpisali w papiery. To były inne czasy.
Sorry, ale gówno prawda. Wtedy właśnie był - w porównaniu z czasami dzisiejszymi - relatywnie wąski "worek" z imionami, a tatuś z ZSRR mógł co najwyżej poprosić, a nie kazać, a i tak spuściliby go na drzewo. No chyba, że byłby bardzo wysoko umocowanym politykiem, ale w tej sytuacji dziwię się, że się do takich korzeni przyznajesz, biorąc pod uwagę ogół twoich wypowiedzi na forum...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Ty ślepy jesteś? Czy ja napisałem że w Polsce istnieje takie imię? Przecież napisałem że mój ojciec pochodził ze Związku Radzieckiego. Ja urodziłem się w Polsce, początkowo miałem dwa obywatelstwa, polskie i radzieckie. Po upadku ZSRR zostało mi tylko polskie. Bywałem później w Rosji ale nie składałem tam papierów o obywatelstwo. Urodziłem się w Polsce więc uznaję się za Polaka. To takie trudne?
Opat, dyskusja z tobą jest bezcelowa. Nie, nie jestem ślepy. Napisałeś, że jako Polak nosisz imię Opat, więc i Labydnik, i ja, napisaliśmy, że nie ma w Polsce (ani w żadnym znanym mi kraju) imienia Opat. Poszedłeś w stronę swoich korzeni rodzinnych, które nie mają tu żadnego znaczenia. Nie obchodzi mnie, czy bywałeś w ZSRR, w Rosji i jest mi obojętne twoje obywatelstwo, bo wszystkie te kwestie nie zmieniają faktu, że w Polsce nie ma imienia Opat.
Masz strasznie wąski tok myślenia. Weź poprawkę na to że urodziłem się w czasach PRL, wówczas były nieco inne zasady nadawania imion. Ojciec mi takie nadał. I co? Myślisz że komuś z kraju ówczesnego wielkiego brata ktoś by powiedział że nie ma takiej opcji bo w Polsce nie ma takich imion? Tak kazał i tak mi wpisali w papiery. To były inne czasy.
Sorry, ale gówno prawda. Wtedy właśnie był - w porównaniu z czasami dzisiejszymi - relatywnie wąski "worek" z imionami, a tatuś z ZSRR mógł co najwyżej poprosić, a nie kazać, a i tak spuściliby go na drzewo. No chyba, że byłby bardzo wysoko umocowanym politykiem, ale w tej sytuacji dziwię się, że się do takich korzeni przyznajesz, biorąc pod uwagę ogół twoich wypowiedzi na forum...
Bardzo się przejmuję czy dajesz wiarę czy nie. Zwisa mi to. Nie, stary nie był politykiem, był wojskowym, oficerem lotnictwa stacjonującym w Polsce. Ale jakoś to załatwili. Imiona rosyjskie też były różne, mnie dano jakie dano. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Ty ślepy jesteś? Czy ja napisałem że w Polsce istnieje takie imię? Przecież napisałem że mój ojciec pochodził ze Związku Radzieckiego. Ja urodziłem się w Polsce, początkowo miałem dwa obywatelstwa, polskie i radzieckie. Po upadku ZSRR zostało mi tylko polskie. Bywałem później w Rosji ale nie składałem tam papierów o obywatelstwo. Urodziłem się w Polsce więc uznaję się za Polaka. To takie trudne?
Opat, dyskusja z tobą jest bezcelowa. Nie, nie jestem ślepy. Napisałeś, że jako Polak nosisz imię Opat, więc i Labydnik, i ja, napisaliśmy, że nie ma w Polsce (ani w żadnym znanym mi kraju) imienia Opat. Poszedłeś w stronę swoich korzeni rodzinnych, które nie mają tu żadnego znaczenia. Nie obchodzi mnie, czy bywałeś w ZSRR, w Rosji i jest mi obojętne twoje obywatelstwo, bo wszystkie te kwestie nie zmieniają faktu, że w Polsce nie ma imienia Opat.
Masz strasznie wąski tok myślenia. Weź poprawkę na to że urodziłem się w czasach PRL, wówczas były nieco inne zasady nadawania imion. Ojciec mi takie nadał. I co? Myślisz że komuś z kraju ówczesnego wielkiego brata ktoś by powiedział że nie ma takiej opcji bo w Polsce nie ma takich imion? Tak kazał i tak mi wpisali w papiery. To były inne czasy.
Sorry, ale gówno prawda. Wtedy właśnie był - w porównaniu z czasami dzisiejszymi - relatywnie wąski "worek" z imionami, a tatuś z ZSRR mógł co najwyżej poprosić, a nie kazać, a i tak spuściliby go na drzewo. No chyba, że byłby bardzo wysoko umocowanym politykiem, ale w tej sytuacji dziwię się, że się do takich korzeni przyznajesz, biorąc pod uwagę ogół twoich wypowiedzi na forum...
Bardzo się przejmuję czy dajesz wiarę czy nie. Zwisa mi to. Nie, stary nie był politykiem, był wojskowym, oficerem lotnictwa stacjonującym w Polsce. Ale jakoś to załatwili. Imiona rosyjskie też były różne, mnie dano jakie dano.
Czyli według bliskiej ci prawicowo-katolickiej nomenklatury był okupantem. Co do imion - nie znalazłem w żadnym urzędowym spisie, do którego udało mi się na szybko dostać, by ktokolwiek w Polsce nosił imię Opat. Jest natomiast dopuszczone do nadawania w naszym kraju pochodzące z łaciny imię Optat. Nawet jesli faktycznie masz na imię tak, jak piszesz (w co wciąż nie wierzę), to po pierwsze - stałeś się tym samym kompletnie nieanonimowy, a po drugie - nie mój to problem :-) Więcej nie napiszę, bo nie zwykłem ludzi, których nie znam, bezpodstawnie oceniać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba ja lepiej wiem jakie noszę imię. Wiesz ile jest imion nietypowych? Kiedyś wielu dzieciom przykładowo nadawano imię Ariel. O współczesnych Brajankach i Dzesikach też pewnie nie słyszałeś.
Imię Ariel istnieje, Jessica i Bryan także. Ale Opat? Kto cię tak skrzywdził??? Masz ojca Prałata?
Przyszło ci durniu do głowy że to nie jest polskie imię? Ja mam mieszane pochodzenie. Mój ojciec urodził się w ZSRR, matka była Polką. Ale obywatelstwo mam polskie.
Wskaż kraj, w którym istnieje imię Opat. Twój ojciec mógł się urodzić nawet w Mongolii, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce imię Opat nie istnieje. I w żadnym znanym mi kraju też, o ile wiem, nie. Jak zwykle tępo idziesz w zaparte, zamiast przyznać się do pomyłki. Gdy argumentów brak, lepiej wyzywać oponentów, prawda?
Ty ślepy jesteś? Czy ja napisałem że w Polsce istnieje takie imię? Przecież napisałem że mój ojciec pochodził ze Związku Radzieckiego. Ja urodziłem się w Polsce, początkowo miałem dwa obywatelstwa, polskie i radzieckie. Po upadku ZSRR zostało mi tylko polskie. Bywałem później w Rosji ale nie składałem tam papierów o obywatelstwo. Urodziłem się w Polsce więc uznaję się za Polaka. To takie trudne?
Opat, dyskusja z tobą jest bezcelowa. Nie, nie jestem ślepy. Napisałeś, że jako Polak nosisz imię Opat, więc i Labydnik, i ja, napisaliśmy, że nie ma w Polsce (ani w żadnym znanym mi kraju) imienia Opat. Poszedłeś w stronę swoich korzeni rodzinnych, które nie mają tu żadnego znaczenia. Nie obchodzi mnie, czy bywałeś w ZSRR, w Rosji i jest mi obojętne twoje obywatelstwo, bo wszystkie te kwestie nie zmieniają faktu, że w Polsce nie ma imienia Opat.
Masz strasznie wąski tok myślenia. Weź poprawkę na to że urodziłem się w czasach PRL, wówczas były nieco inne zasady nadawania imion. Ojciec mi takie nadał. I co? Myślisz że komuś z kraju ówczesnego wielkiego brata ktoś by powiedział że nie ma takiej opcji bo w Polsce nie ma takich imion? Tak kazał i tak mi wpisali w papiery. To były inne czasy.
Sorry, ale gówno prawda. Wtedy właśnie był - w porównaniu z czasami dzisiejszymi - relatywnie wąski "worek" z imionami, a tatuś z ZSRR mógł co najwyżej poprosić, a nie kazać, a i tak spuściliby go na drzewo. No chyba, że byłby bardzo wysoko umocowanym politykiem, ale w tej sytuacji dziwię się, że się do takich korzeni przyznajesz, biorąc pod uwagę ogół twoich wypowiedzi na forum...
Bardzo się przejmuję czy dajesz wiarę czy nie. Zwisa mi to. Nie, stary nie był politykiem, był wojskowym, oficerem lotnictwa stacjonującym w Polsce. Ale jakoś to załatwili. Imiona rosyjskie też były różne, mnie dano jakie dano.
Czyli według bliskiej ci prawicowo-katolickiej nomenklatury był okupantem. Co do imion - nie znalazłem w żadnym urzędowym spisie, do którego udało mi się na szybko dostać, by ktokolwiek w Polsce nosił imię Opat. Jest natomiast dopuszczone do nadawania w naszym kraju pochodzące z łaciny imię Optat. Nawet jesli faktycznie masz na imię tak, jak piszesz (w co wciąż nie wierzę), to po pierwsze - stałeś się tym samym kompletnie nieanonimowy, a po drugie - nie mój to problem :-) Więcej nie napiszę, bo nie zwykłem ludzi, których nie znam, bezpodstawnie oceniać.
Ależ wcale nie zaprzeczam. Jasne, że był okupantem. I dlatego zostałem w Polsce. Uznałem że mimo wszystko tu będzie mi lepiej. Poznałem historię komunizmu, zarówno w Polsce jak i w Rosji. Tym bardziej nie powinno nikogo dziwić że wybrałem katolicką stronę barykady.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 4 z 4

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...